Gdy w 2003 r. LinkedIn pojawił się na rynku, zupełnie zrewolucjonizował sposób, w jaki firmy docierają do kandydatów. Ogromna baza użytkowników z całego świata, stosunkowa łatwość w użyciu i niemal zerowe koszty – to wszystko sprawiło, że dziś pojęcie sourcingu wielu rekruterom kojarzy się tylko z LinkedInem i nie wyobrażają sobie bez niego swojej pracy.
Sourcing to jednak zdecydowanie więcej niż tylko wykorzystanie portali profesjonalnych do identyfikacji kandydatów. Dynamicznie rozwijające się portale społecznościowe pozwalają rekruterom budować własną markę i wyszukiwać specjalistów z różnych branż, a coraz bardziej zaawansowane narzędzia wspierają cały proces rekrutacyjny.
O przewadze rekrutera decyduje już nie płatne narzędzie, ale strategiczne podejście do pozyskiwania kandydatów i umiejętność szybkiego przystosowania się do niekończących się zmian w świecie social media.